Wyszukiwanie
Gospodarowanie odpadami
Menu główne
V Gminny Rajd Rowerowy „Szlakiem Siedlisk Bocianich”
Tegoroczny rajd rowerowy zorganizowany 6 lipca 2008 r., można powiedzieć, że wręcz zaobfitował w spotkania z bocianami.
Tak liczne gniazda bocianie, jak i ich mieszkańcy /częstokroć po 5 młodych w gnieździe/ zadziwiły 30 uczestników rajdu, którym już od Brańszczyka, poprzez Stare Budy i nadbużańskie łąki nieustannie towarzyszyły, brodząc w niedalekiej odległości bądź szybując po pogodnym, słonecznym niebie.
O niesłychanym uroku tych ptaków, ceniących sobie bliskość domostw i ludzi, „rajdowcy” mogli poczytać, w zredagowanym przez Dyrektor GDK okolicznościowym folderze ozdobionym interesującymi fotografiami.
Dodatkową atrakcją podczas podróży był sympatyczny odpoczynek w Świetlicy Wiejskiej w Starych Budach, w której na co dzień wolny czas spędzają dzieci z okolicznych miejscowości, ciesząc się bilardem, stołami do ping ponga i komputerami.
Posileni i wypoczęci udaliśmy się do Tuchlina, pozdrawiając po drodze bociany i… letników wypoczywających w tej gościnnej miejscowości, by przez ukwiecone łąki dotrzeć do równie pięknego Udrzyna.
Stamtąd zaś, kierując się do Leśniczówki Tuchlin, ukryliśmy się w ostępach leśnych, by w zacisznym miejscu -„użytku ekologicznego”, wytropić bobry. Niestety nikt z nas ich nie zauważył, mimo że wśród bagienek można było dostrzec wiele powalonych drzew, misternie podgryzionych przez bobry. Warto jednak było odwiedzić to niesamowite miejsce, jakże urzekające o tej porze roku.
Z bagażem przemiłych doznań i przebyciu ok. 25 km zatrzymaliśmy się na polanie koło leśniczówki, aby zregenerować siły kiełbaskami z grilla. To czyste i urocze miejsce, gdzie stoi kapliczka, a ze studni płynie ożywcza zimna woda, całkowicie odnowiło ducha wycieczkowiczów, toteż wkrótce potem Traktem Napoleońskim i wygodną asfaltową drogą przez Przyjmy, powróciliśmy do miejsca startu w Brańszczyku.
Uśmiechnięci „rajdowcy” – lubiący bociany! podziękowali Organizatorowi, zapewniając o ponownym udziale w plenerowych imprezach Gminnego Domu Kultury.
 |
 |
Tak liczne gniazda bocianie, jak i ich mieszkańcy /częstokroć po 5 młodych w gnieździe/ zadziwiły 30 uczestników rajdu, którym już od Brańszczyka, poprzez Stare Budy i nadbużańskie łąki nieustannie towarzyszyły, brodząc w niedalekiej odległości bądź szybując po pogodnym, słonecznym niebie.
 |
 |
O niesłychanym uroku tych ptaków, ceniących sobie bliskość domostw i ludzi, „rajdowcy” mogli poczytać, w zredagowanym przez Dyrektor GDK okolicznościowym folderze ozdobionym interesującymi fotografiami.
Dodatkową atrakcją podczas podróży był sympatyczny odpoczynek w Świetlicy Wiejskiej w Starych Budach, w której na co dzień wolny czas spędzają dzieci z okolicznych miejscowości, ciesząc się bilardem, stołami do ping ponga i komputerami.
Posileni i wypoczęci udaliśmy się do Tuchlina, pozdrawiając po drodze bociany i… letników wypoczywających w tej gościnnej miejscowości, by przez ukwiecone łąki dotrzeć do równie pięknego Udrzyna.
 |
 |
Stamtąd zaś, kierując się do Leśniczówki Tuchlin, ukryliśmy się w ostępach leśnych, by w zacisznym miejscu -„użytku ekologicznego”, wytropić bobry. Niestety nikt z nas ich nie zauważył, mimo że wśród bagienek można było dostrzec wiele powalonych drzew, misternie podgryzionych przez bobry. Warto jednak było odwiedzić to niesamowite miejsce, jakże urzekające o tej porze roku.
 |
 |
Z bagażem przemiłych doznań i przebyciu ok. 25 km zatrzymaliśmy się na polanie koło leśniczówki, aby zregenerować siły kiełbaskami z grilla. To czyste i urocze miejsce, gdzie stoi kapliczka, a ze studni płynie ożywcza zimna woda, całkowicie odnowiło ducha wycieczkowiczów, toteż wkrótce potem Traktem Napoleońskim i wygodną asfaltową drogą przez Przyjmy, powróciliśmy do miejsca startu w Brańszczyku.
 |
 |
Uśmiechnięci „rajdowcy” – lubiący bociany! podziękowali Organizatorowi, zapewniając o ponownym udziale w plenerowych imprezach Gminnego Domu Kultury.
Opracowanie: Dyrektor GDK Maryla Puścian
Publikacja: Marek Rozenek
GDK Brańszczyk
