Wyszukiwanie
Gospodarowanie odpadami
Menu główne
Spływ kajakowy Udrzyn-Brańszczyk
Wykorzystując słoneczną, sierpniową pogodę Gminny Dom Kultury w Brańszczyku zorganizował w ostatnią niedzielę dla młodzieży i dorosłych spływ kajakowy po Bugu, od miejscowości Udrzyn do Brańszczyka.
Celem tej wyprawy było zaprezentowanie pięknych terenów gminy gościom biorącym udział w spływie, oderwanie od nawału codziennych obowiązków i monotonii życia oraz ukazanie walorów przyrodniczych okolicy.
Trzydzieści osób, wśród których znaleźli się mieszkańcy gminy Brańszczyk, Wyszków i kilka osób z Warszawy dotarło nad rzekę Bug w miejscowości Udrzyn. Dzięki uprzejmości państwa Rykaczewskich właścicieli gospodarstwa agroturystycznego w Brańszczyku, którzy wypożyczyli i dostarczyli na miejsce kajaki można było rozpocząć wodowanie i ruszyć w podróż. Wszyscy, jednocząc siły, zebrali się ochoczo do wiosłowania. Stosunkowo płytka rzeka po lipcowych upałach sprawiała wrażenie bezpiecznej, jednak obowiązek założenia kapoków obowiązywał każdego wioślarza.
Spływając leniwie z nurtem rzeki mijaliśmy dziesiątki wędkarzy, wczasowiczów i turystów korzystających z wolnego dnia. Z tego co dało się zauważyć, można stwierdzić, że rzeka Bug cieszy się coraz większym zainteresowaniem i przyciąga z roku na rok większą ilość osób pragnących wypocząć na łonie natury. Dryfując zauważyliśmy również mnóstwo szybujących ptaków, które swe gniazda założyły na nadbużańskich skarpach i mokradłach. Po minięciu Bud Starych uczestnicy przycumowali do brzegu na tradycyjny posiłek w postaci pieczonych na ognisku kiełbasek, zasponsorowanych przez Gminny Dom Kultury.
Kontynuując wyprawę dotarliśmy do tzw. „Przerwańca” – miejsca, w którym rzeka zmienia swe koryto. Niewinny przed kilkoma laty strumyk, zmienił się obecnie w rwącą, głęboką na kilka metrów i wypełnioną powalonymi drzewami rzekę. Jest to miejsce bardzo niebezpieczne, z uzyskanych informacji dowiedzieliśmy się, że kilka osób straciło tu życie, więc wszystkim początkującym amatorom kajakarstwa absolutnie odradzamy spływania tą trasą.
Płynąc dalej, minęliśmy Szumin podziwiając florę i faunę okolicy, zaś na pobliskiej plaży postanowiliśmy zatrzymać się na postój, zażyć kąpieli chłodzącej oraz pozwolić odpocząć nadwerężonym mięśniom. W tym czasie organizatorzy spływu przebiegającego pod kierownictwem dyrektor GDK pani Maryli Puścian ponownie przygotowali posiłek regeneracyjny.
Pełni odzyskanych sił, acz nieco rozleniwieni, wszyscy ruszyli dalej. Zachwycając się urokami dzikiej natury, dotarliśmy do końca planowanej trasy, czyli przystani wodnej w Brańszczyku. Wszyscy opaleni i pełni satysfakcji, z bagażem nietuzinkowych wrażeń, wrócili do swych domów.
Jeżeli tylko aura dopisze i znajdą się chętni, to GDK w Brańszczyku zaplanuje w tym roku zorganizowanie jeszcze kilku spływów kajakowych, na które serdecznie zaprasza wszystkich zainteresowanych.
GDK składa podziękowania koordynatorowi spływu Panu Radosławowi Komor za pomoc i współpracę w realizacji spływu.
 |
 |
Celem tej wyprawy było zaprezentowanie pięknych terenów gminy gościom biorącym udział w spływie, oderwanie od nawału codziennych obowiązków i monotonii życia oraz ukazanie walorów przyrodniczych okolicy.
Trzydzieści osób, wśród których znaleźli się mieszkańcy gminy Brańszczyk, Wyszków i kilka osób z Warszawy dotarło nad rzekę Bug w miejscowości Udrzyn. Dzięki uprzejmości państwa Rykaczewskich właścicieli gospodarstwa agroturystycznego w Brańszczyku, którzy wypożyczyli i dostarczyli na miejsce kajaki można było rozpocząć wodowanie i ruszyć w podróż. Wszyscy, jednocząc siły, zebrali się ochoczo do wiosłowania. Stosunkowo płytka rzeka po lipcowych upałach sprawiała wrażenie bezpiecznej, jednak obowiązek założenia kapoków obowiązywał każdego wioślarza.
Spływając leniwie z nurtem rzeki mijaliśmy dziesiątki wędkarzy, wczasowiczów i turystów korzystających z wolnego dnia. Z tego co dało się zauważyć, można stwierdzić, że rzeka Bug cieszy się coraz większym zainteresowaniem i przyciąga z roku na rok większą ilość osób pragnących wypocząć na łonie natury. Dryfując zauważyliśmy również mnóstwo szybujących ptaków, które swe gniazda założyły na nadbużańskich skarpach i mokradłach. Po minięciu Bud Starych uczestnicy przycumowali do brzegu na tradycyjny posiłek w postaci pieczonych na ognisku kiełbasek, zasponsorowanych przez Gminny Dom Kultury.
 |
 |
Kontynuując wyprawę dotarliśmy do tzw. „Przerwańca” – miejsca, w którym rzeka zmienia swe koryto. Niewinny przed kilkoma laty strumyk, zmienił się obecnie w rwącą, głęboką na kilka metrów i wypełnioną powalonymi drzewami rzekę. Jest to miejsce bardzo niebezpieczne, z uzyskanych informacji dowiedzieliśmy się, że kilka osób straciło tu życie, więc wszystkim początkującym amatorom kajakarstwa absolutnie odradzamy spływania tą trasą.
Płynąc dalej, minęliśmy Szumin podziwiając florę i faunę okolicy, zaś na pobliskiej plaży postanowiliśmy zatrzymać się na postój, zażyć kąpieli chłodzącej oraz pozwolić odpocząć nadwerężonym mięśniom. W tym czasie organizatorzy spływu przebiegającego pod kierownictwem dyrektor GDK pani Maryli Puścian ponownie przygotowali posiłek regeneracyjny.
Pełni odzyskanych sił, acz nieco rozleniwieni, wszyscy ruszyli dalej. Zachwycając się urokami dzikiej natury, dotarliśmy do końca planowanej trasy, czyli przystani wodnej w Brańszczyku. Wszyscy opaleni i pełni satysfakcji, z bagażem nietuzinkowych wrażeń, wrócili do swych domów.
Jeżeli tylko aura dopisze i znajdą się chętni, to GDK w Brańszczyku zaplanuje w tym roku zorganizowanie jeszcze kilku spływów kajakowych, na które serdecznie zaprasza wszystkich zainteresowanych.
 |
 |
GDK składa podziękowania koordynatorowi spływu Panu Radosławowi Komor za pomoc i współpracę w realizacji spływu.
Opracowanie i publikacja: Marek Rozenek
GDK Brańszczyk
