Menu górne

Foto
Krajobraz w gminie Brańszczyk, fot. Urząd Gminy

Wyprawa plenerowa "Mały Agent"

Słoneczna pogoda, bezchmurne niebo i entuzjazm towarzyszyły uczestnikom kolejnej wyprawy zorganizowanej w dniu 19.05.2007 roku przez Gminny Dom Kultury z Brańszczyka.

Foto

W sobotni, ciepły ranek nad malowniczo rozpostartą rzekę Liwiec w okolicach Kamieńczyka dotarł autokar z trzydziestką uśmiechniętych dzieci gotowych na przygody i niespodzianki, jakie przygotował im „Mały Agent”, ukrywający się w gąszczu Puszczy Kamienieckiej. Dzieci z Brańszczyka, Trzcianki, Niemir i Wyszkowa pod opieką: Pani Dyrektor GDK - Maryli Puścian, Bożeny Głowackiej, Doroty Kani, Renaty i Marka Rozenka kroczyły dzielnie do przodu pokonując naturalne przeszkody terenowe. Jednak, aby nie zostały zbyt szybko zdemaskowane wcześniej musiały się dobrze zakamuflować. Z pomocą opiekunów dokonały charakteryzacji wykorzystując farby, taśmę klejącą, trawę i gałązki sosny. Trzeba przyznać, że niektóre wyglądały imponująco i sprawiło im to niezwykłą radochę.

Kolejnym etapem było błyskawiczne przyswojenie alfabetu Morse’a, ponieważ pierwsza wskazówka była napisana w tym języku. Gdy dzieci uporały się z tym zadaniem, wszyscy ochoczo i z dużą dozą energii ruszyli w nieznane. Wskazówki pozostawiane przez agenta umieszczane były w tak nietypowych miejscach, jak na przykład: pod ziemią, na drzewach, na wyspie, w pniu drzewa zwalonego przez bobra itp. Aby je odnaleźć, trzeba było więc wykazać się dużą zręcznością, sprytem i ogromną sprawnością fizyczną, której akurat maluchom wcale nie brakowało. Wspinały się więc po drzewach, grzebały w ziemi jak krety czy też brodziły po kostki w wodzie.

Foto

Długa wędrówka nie była jednak monotonna Podążając trasą biegnącą wzdłuż brzegu rzeki wędrowaliśmy łąkami pełnymi kwiatów, pachnącym sosnową żywicą lasem oraz porośniętym pokrzywami mokradłem z chmarą komarów u boku. Mogliśmy podziwiać bogactwo środowiska naturalnego, rozkoszować się niecodziennymi widokami, spacerując w towarzystwie nieustannie śpiewających ptaków.

Na jednym z postojów miało miejsce „porwanie” i ukrycie w lesie kilku uczestników wycieczki dokonane przez naszego konfidenta,. Zadaniem pozostałych było odszukanie i oswobodzenie jeńców. Jakaż była radość i szczęście, gdy wszyscy, cali i zdrowi, nie pogryzieni przez mrówki zostali odnalezieni. Po drodze spostrzegawcze osoby mogły zauważyć biegające jaszczurki, kilka odmian dzikich kaczek oraz pełzającego zaskrońca. Natomiast z racji podmokłego terenu obfitego w żaby nad naszymi głowami, co i raz przelatywał śpieszący się na obiad bociek. Być w plenerze i nie zostać „okukanym” przez złośliwego ptaka – to nie lada sztuka - grzebaliśmy nerwowo w kieszeniach...uśmiech na twarzy – mamy drobne – dobrze jest!

Zaangażowane w podchody drużyny zawzięcie ze sobą rywalizowały. Każda z nich chciała znaleźć jak najwięcej informacji, aby zdemaskować i ujawnić agenta podążającego tuż przed nimi.

Gdy zbliżaliśmy się do końca wędrówki twarze młodych ludzi nabierały rumieńców w promieniach uśmiechającego się do nas słońca. Docelowym miejscem, po przebyciu około 8 kilometrów okazało się Loretto – Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej. Dzięki uprzejmości sióstr zakonnych mogliśmy skorzystać z placu zabaw, na którym w cieniu sosen dzieci mogły odpocząć i zregenerować siły. Jednak niespożyty zapas energii drzemiący w młodych osobach dał się zauważyć podczas meczu w piłkę nożną czy siatkówkę. Po tych szaleństwach przyszła upragniona chwila na posiłek składający się z kiełbasek pieczonych na ognisku. Po nim ulokowaliśmy się w autokarze i zmęczeni acz bardzo usatysfakcjonowani wróciliśmy do domów.

Foto

Integracyjny charakter imprezy, nauka współdziałania, niesienie pomocy innym oraz wzajemne uzupełnianie się to główne założenia dydaktyczne organizatorów. Uważam, że cele te zostały przez nas osiągnięte. W myśl starej zasady: „...nic tak nie jednoczy grupy jak wspólny wysiłek...” dzieci zmobilizowane do kumulatywnej pracy wspaniale dawały sobie radę. Warto wspomnieć też, że wiek nie miał tu najmniejszego znaczenia, gdyż najmłodszy uczestnik wyprawy miał 1,5 roku i też dotarł do końca trasy ( niesiony głównie na rękach).

I chociaż nie było wygranych czy przegranych, zaś agent nie został całkowicie zdekonspirowany to jednak przeżycia których doznaliśmy na długo utkwią w naszej pamięci. Często będziemy wspominać te miejsca, które działając jak magnes przyciągają do siebie jakąś niewytłumaczalną, wewnętrzną siłą. Kolejna tego typu wyprawa już niebawem, lecz tym razem planujemy ja zorganizować w Gminie Brańszczyk. Może wtedy uda się namierzyć „Małego Agenta”. Zapraszamy.

ZAPRASZAMY DO FOTO-GALERII


Opracowanie i publikacja: Marek Rozenek
GDK Brańszczyk



Stopka

Urząd Gminy w Brańszczyku

ul. Jana Pawła II 45, 07-221 Brańszczyk

tel.: (29) 679-40-40, 679-40-48
fax: (29) 679-40-40

e-mail: sekretariat@branszczyk.pl
www: http://www.branszczyk.pl

Godziny otwarcia:
URZĄD GMINY W BRAŃSZCZYKU CZYNNY
poniedziałek w godz. 8.00-17.00
wtorek - czwartek w godz. 8.00-16.00
piątek w godz. 8.00-15.00

Konto bankowe:
BS Ostów Maz. O/Brańszczyk
29 8923 1063 0500 0710 2005 0002

Biuletyn Informacji Publicznej

http://www.bip.branszczyk.pl

Miedzy Bugiem a Narwią

Lokalna Grupa Działania Równiny Wołomińskiej KRUS

NFOSIGW Dokumenty zastrzeżone

MODR Komenda Wyszków



Statystyka oglądalności strony

Strona oglądana: 3097 razy.
© 2006 - 2020 Urząd Gminy Brańszczyk
Zawartość merytoryczna: EWA SWULIŃSKA, e-mail: ewa.swulinska@branszczyk.pl, tel.: 29 592-93-15
Projekt: INFOSTRONY - ADAM PODEMSKI, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl, tel.: (22) 818-72-14
Aktualizacja techniczna: INFOSTRONY - MONIKA MILLER, e-mail: monika.sowa@infostrony.pl
Serwis uruchomiono 15 września 2006 r.