Wyszukiwanie
Gospodarowanie odpadami
Menu główne
„Święto Konia” - współpraca
Pomysł przywrócenia tradycji obecności tych wspaniałych zwierząt w naszym życiu codziennym zainicjował prof. Ludwig Maciąg, organizując wraz z ochotnikami w dniu 27 maja 2006 r. wspaniałą przejażdżkę linią brzegową rzeki Bug od Gulczewa do Brańszczyka.
Jeźdźcom towarzyszyli także rowerzyści oraz osoby płynące łodziami motorowymi. Impreza ta ma rozpocząć coroczne obchody święta konia, przez co spełniłyby się marzenia profesora, aby odrodzić konną tradycję.
Prof. Ludwig Maciąg: „... Staliśmy się zupełnie jak pustynia, jeżeli chodzi o konia. Rozumienie konia, wiadomości, umiejętność jazdy konnej, to wszystko absolutnie jest dzisiaj w powijakach. I tutaj ta
inicjatywa, żeby wrócić z końmi ma głęboki sens, dlatego że do nas i tak przyjdzie koń z zachodu, na zasadzie snobizmu, bo cały zachód jest z koniem zbratany”.
Po krótkiej odprawie nad rzeką Bug uczestnicy ruszyli w drogę. Jako, że pogoda dopisywała, więc po kilku godzinach jazdy przybyli do Brańszczyka, gdzie nad stawami znajdującymi się obok Domu Pomocy Społecznej czekało ich wspaniałe przyjęcie w postaci pikniku z grillem. Nieco strudzonych podróżą, acz usatysfakcjonowanych wycieczkowiczów przywitał Wójt Gminy Brańszczyk Mieczysław Pękul przy akompaniamencie Młodzieżowej Orkiestry „Darmanista”.
Wójt gminy Mieczysław Pękul: „Z pomysłem zorganizowania Święta Konia tutaj u nas w gminie, w Brańszczyku wyszedł pan prof. Ludwig Maciąg. Myśmy bardzo chętnie na to przystali, żeby takie święto zorganizować; to jest pierwsze święto. Myślę, że w następnych latach będziemy organizować kolejne. A dlaczego, akurat ten pomysł nam się tak bardzo, tutaj w Brańszczyku spodobał ? Dlatego, że kiedyś koń w Polsce był wszechobecny w naszej kulturze. Był naszym przyjacielem, gdyż na wsi wszystko odbywało się z udziałem koni, koń bronił naszych granic, konnica polska, husaria, wszyscy to znamy i warto do tego wrócić. Przykro jest nieraz, że na wsi już konia praktycznie się nie widzi. Także poprzez organizację takiej imprezy chcielibyśmy żeby ludzie tego swojego przyjaciela jakby na nowo odkryli .”
Aby zainteresować miejscową młodzież i dzieci dyrektor Gminnego Domu Kultury w Brańszczyku, pani Maryla Puścian ogłosiła konkurs na najładniejsze zdjęcie z końmi, którego rozstrzygnięcie nastąpi w lipcu. Nastąpiła również wyjątkowa ceremonia, podczas której ksiądz kanonik Paweł Stachecki, proboszcz miejscowej parafii, dokonał poświęcenia tych wspaniałych zwierząt.
Ksiądz Proboszcz: „ Pochodzę z miejscowości rolniczej. Jako dziecko jeździłem na oklep na koniu, wiele godzin pracy wykonywałem końmi. Koń jest dla mnie takim przyjacielem na wsi, dlatego bardzo się cieszę, że takie uroczystości są organizowane i że ten koń jest jakby wydobyty. Dzisiaj są konie mechaniczne, maszyny przelicza się na setki koni, a tu jest po prostu żywe zwierzę. Poświęcenie pól łączy się z końmi w ten sposób, że jest tam bryczka, są konie i można przy okazji je święcić. Takie osobliwe poświęcenie koni spotyka mnie dziś pierwszy raz .”
Na imprezie obecni byli również reporterzy z TVP3, którzy filmowali przebieg tego wyjątkowego wydarzenia. Pod koniec czerwca mogliśmy obejrzeć emisję programu z tej uroczystości. Entuzjazm i chęć udziału w kolejnej wędrówce wyrazili wszyscy uczestnicy rajdu, których myślę, że ponownie będziemy podziwiać za rok w Brańszczyku. Pozostaje więc tylko życzyć nam wszystkim „końskiego zdrowia” i na koń, waszmościowie!
Marek Rozenek
Źródło: Miesięcznik „Lokalne Wieści Gminne” Nr 6/55/CXXXII 2006/
ZAPRASZAMY DO FOTO-GALERII
Prof. Ludwig Maciąg: „... Staliśmy się zupełnie jak pustynia, jeżeli chodzi o konia. Rozumienie konia, wiadomości, umiejętność jazdy konnej, to wszystko absolutnie jest dzisiaj w powijakach. I tutaj ta
inicjatywa, żeby wrócić z końmi ma głęboki sens, dlatego że do nas i tak przyjdzie koń z zachodu, na zasadzie snobizmu, bo cały zachód jest z koniem zbratany”.
Po krótkiej odprawie nad rzeką Bug uczestnicy ruszyli w drogę. Jako, że pogoda dopisywała, więc po kilku godzinach jazdy przybyli do Brańszczyka, gdzie nad stawami znajdującymi się obok Domu Pomocy Społecznej czekało ich wspaniałe przyjęcie w postaci pikniku z grillem. Nieco strudzonych podróżą, acz usatysfakcjonowanych wycieczkowiczów przywitał Wójt Gminy Brańszczyk Mieczysław Pękul przy akompaniamencie Młodzieżowej Orkiestry „Darmanista”.
Aby zainteresować miejscową młodzież i dzieci dyrektor Gminnego Domu Kultury w Brańszczyku, pani Maryla Puścian ogłosiła konkurs na najładniejsze zdjęcie z końmi, którego rozstrzygnięcie nastąpi w lipcu. Nastąpiła również wyjątkowa ceremonia, podczas której ksiądz kanonik Paweł Stachecki, proboszcz miejscowej parafii, dokonał poświęcenia tych wspaniałych zwierząt.
Ksiądz Proboszcz: „ Pochodzę z miejscowości rolniczej. Jako dziecko jeździłem na oklep na koniu, wiele godzin pracy wykonywałem końmi. Koń jest dla mnie takim przyjacielem na wsi, dlatego bardzo się cieszę, że takie uroczystości są organizowane i że ten koń jest jakby wydobyty. Dzisiaj są konie mechaniczne, maszyny przelicza się na setki koni, a tu jest po prostu żywe zwierzę. Poświęcenie pól łączy się z końmi w ten sposób, że jest tam bryczka, są konie i można przy okazji je święcić. Takie osobliwe poświęcenie koni spotyka mnie dziś pierwszy raz .”
Marek Rozenek
Źródło: Miesięcznik „Lokalne Wieści Gminne” Nr 6/55/CXXXII 2006/
ZAPRASZAMY DO FOTO-GALERII