Wyszukiwanie
Gospodarowanie odpadami
Menu główne
Andrzejki w Gminnym Domu Kultury
"Czary mary wosku lanie, co ma stać się, niech się stanie!"
Przedostatni wieczór listopada, wigilia Świętego Andrzeja, jest wieczorem wróżb i czarów. Gałązka wiśni ułamana w tym dniu, włożona w wodę i trzymana w cieple, powinna zakwitnąć na Boże Narodzenie. Jeśli rzeczywiście okryje się w tym czasie białymi pączkami – to bardzo szczęśliwa wróżba! A któż z nas nie brał udziału w laniu wosku…, a także w innych wróżbach?
25 listopada w Gminnym Domu Kultury w Brańszczyku zorganizowano wieczór wróżb andrzejkowych. A tam w przepięknie i trzeba przyznać bardzo pomysłowo udekorowanej sali, czekało na chętnych uczniów z Zespołu Szkół Specjalnych i Publicznego Gimnazjum w Brańszczyku wiele atrakcji, a wśród nich mnóstwo andrzejkowych wróżb, konkursów, dyskoteka, no i oczywiście słodkie co- nieco.
W krótkim wstępie panie Ania i Kasia zwróciły uwagę, że „zwyczaje związane z dniem św. Andrzeja mimo, że bardzo stare, przetrwały do czasów współczesnych i pielęgnujemy je także w naszej szkole”. W tym dniu można było dowiedzieć się ciekawych informacji o sobie, poznać swoją przyszłość, wróżki udzielały wielu cennych rad i wskazówek.
Wszyscy uczniowie, goście oraz nauczyciele mogli obok tradycyjnego lania wosku skorzystać z wielu innych sposobów wróżenia, równie uchodzących za nieomylne. Dwie igły puszczone na wodę –zejdą się czy nie zejdą? Płonąca maleńka świeczka umieszczona w skorupce orzecha pływa po wodzie, a wokoło, poprzypinane wzdłuż brzegu miski karteczki z imionami dziewcząt i chłopców. Do której z nich podpłynie czarodziejski okręcik, naładowany po burty uczuciem, a podpłynąwszy podpali?
Inne wróżby andrzejkowe, z których mogliśmy skorzystać to m.in. wróżenie z obierki; należało obrać jabłko tak, żeby powstała jedna obierka, po czym rzucić ją za siebie, kształt obierki ma oznaczać pierwszą literę imienia przyszłego męża (żony). Można też było położyć pod trzy filiżanki monetę (wróżyła bogactwo), obrączkę (szybkie zamążpójście), listek (miłość), czwartą zostawiając pustą (w nowym roku nie wydarzy się nic nowego).
Również można było poznać imię przyszłej sympatii. W tym celu należało przebić szpileczką od tyłu serce wycięte z papieru, na którym napisano imiona. Imię na jakie trafiła igła to, oczywiście, imię przyszłego wybrańca (wybranki). Lecz tradycyjne Andrzejki to nie tylko wróżby, w niektórych rejonach kraju m.in.. na Rzeszowszczyźnie wierzono, że w tę noc schodzą na ziemię dusze potępieńców. W celu ich odstraszenia rozpalano niewielkie ogniska tzw. „ognie świętego Andrzeja".
Za ten magiczny wieczór wróżb i atrakcji szczególne podziękowania należą się paniom z ZSS w Brańszczyku: Ani Przybysz, Kasi Bloch, Kasi Sylwestrzak, które włożyły wiele pracy i serca w ich przygotowanie oraz Dyrektor GDK Maryli Puścian i Instruktorowi Markowi Rozenkowi za wspaniałą współpracę.
 |
 |
Przedostatni wieczór listopada, wigilia Świętego Andrzeja, jest wieczorem wróżb i czarów. Gałązka wiśni ułamana w tym dniu, włożona w wodę i trzymana w cieple, powinna zakwitnąć na Boże Narodzenie. Jeśli rzeczywiście okryje się w tym czasie białymi pączkami – to bardzo szczęśliwa wróżba! A któż z nas nie brał udziału w laniu wosku…, a także w innych wróżbach?
25 listopada w Gminnym Domu Kultury w Brańszczyku zorganizowano wieczór wróżb andrzejkowych. A tam w przepięknie i trzeba przyznać bardzo pomysłowo udekorowanej sali, czekało na chętnych uczniów z Zespołu Szkół Specjalnych i Publicznego Gimnazjum w Brańszczyku wiele atrakcji, a wśród nich mnóstwo andrzejkowych wróżb, konkursów, dyskoteka, no i oczywiście słodkie co- nieco.
W krótkim wstępie panie Ania i Kasia zwróciły uwagę, że „zwyczaje związane z dniem św. Andrzeja mimo, że bardzo stare, przetrwały do czasów współczesnych i pielęgnujemy je także w naszej szkole”. W tym dniu można było dowiedzieć się ciekawych informacji o sobie, poznać swoją przyszłość, wróżki udzielały wielu cennych rad i wskazówek.
 |
 |
Wszyscy uczniowie, goście oraz nauczyciele mogli obok tradycyjnego lania wosku skorzystać z wielu innych sposobów wróżenia, równie uchodzących za nieomylne. Dwie igły puszczone na wodę –zejdą się czy nie zejdą? Płonąca maleńka świeczka umieszczona w skorupce orzecha pływa po wodzie, a wokoło, poprzypinane wzdłuż brzegu miski karteczki z imionami dziewcząt i chłopców. Do której z nich podpłynie czarodziejski okręcik, naładowany po burty uczuciem, a podpłynąwszy podpali?
Inne wróżby andrzejkowe, z których mogliśmy skorzystać to m.in. wróżenie z obierki; należało obrać jabłko tak, żeby powstała jedna obierka, po czym rzucić ją za siebie, kształt obierki ma oznaczać pierwszą literę imienia przyszłego męża (żony). Można też było położyć pod trzy filiżanki monetę (wróżyła bogactwo), obrączkę (szybkie zamążpójście), listek (miłość), czwartą zostawiając pustą (w nowym roku nie wydarzy się nic nowego).
 |
 |
Również można było poznać imię przyszłej sympatii. W tym celu należało przebić szpileczką od tyłu serce wycięte z papieru, na którym napisano imiona. Imię na jakie trafiła igła to, oczywiście, imię przyszłego wybrańca (wybranki). Lecz tradycyjne Andrzejki to nie tylko wróżby, w niektórych rejonach kraju m.in.. na Rzeszowszczyźnie wierzono, że w tę noc schodzą na ziemię dusze potępieńców. W celu ich odstraszenia rozpalano niewielkie ogniska tzw. „ognie świętego Andrzeja".
Za ten magiczny wieczór wróżb i atrakcji szczególne podziękowania należą się paniom z ZSS w Brańszczyku: Ani Przybysz, Kasi Bloch, Kasi Sylwestrzak, które włożyły wiele pracy i serca w ich przygotowanie oraz Dyrektor GDK Maryli Puścian i Instruktorowi Markowi Rozenkowi za wspaniałą współpracę.
 |
 |
Opracowanie: Katarzyna Kozłowska
Publikacja: Marek Rozenek
GDK Brańszczyk
